czwartek, 31 sierpnia 2017

A jak Pani to robi, że ten piesek taki biały?


Terrier to zazwyczaj miłośnik wszelkiego brudu - błoto, świeżo skoszona trawa, kąpiel w stawie + panierka z piasku lub ziemi... a jeszcze lepiej końska kupa wtarta na całej długości grzbietu. No przyznajcie sami, bajeczna wizja? Może jestem szalona, ale pozwalam naszym psom na takie uciechy dnia codziennego. Bo jaki mam powód żeby im tego zabronić? Będą brudne i "pachnące"? No cóż, decydując się na daną rasę trzeba pewne rzeczy mieć na uwadze. A moje Rakiety to psy, które KOCHAJĄ się brudzić. Kochają szaleństwo, tarzanie, pływanie, dzikie gonitwy. One żyją, a nie są pluszowymi pieskami. Dlatego tak - moje psy często są brudne i pachną inaczej niż psy trzymane w mieszkaniu i wyprowadzane na smyczy na kupo-siku. Jak dołożę do tego ich ulubione przysmaki do żucia, których zapach przyciąga głównie muchy, to mamy zestaw idealny. 


Jednak moje terrory to nie tylko psy wiejsko-stajenno-bagienne. Mamy w rodzinie Ch. Pl. Weteranów Ronyę, Ch. Pl. Jettę i przyszłą championkę Najah. Wyobrażacie sobie pojechać na wystawę z takimi brudasami? Bo ja nie bardzo. Wystawa to specjalna okazja, na którą należy psa odpowiednio przygotować. Nie będę się tu rozpisywać o przygotowaniach typu nauka poruszania na ringówce czy przybierania pozycji wystawowej, ale o ... czystości. Wbrew pozorom, nie jest to taka oczywista sprawa. OK, wykąpię psy przed wystawą i? Najgorzej jak sobie o tym przypomnę dzień przed. Wtedy murowany efekt alpaki porażonej piorunem... Schody zaczynają się, kiedy nawet kreda nie pozwala na ułożenie kudłów i zamiast uwydatnienia pięknego i starannego groomingu, mamy psa w wersji orangutan. Mam to szczęście, że włos naszych suczek jest twardy i zgodny ze wzorcem rasy, więc nawet w sytuacjach podbramkowych sędzia jest w stanie ocenić jego gatunek pozytywnie. 


Jest jeszcze jedno "ale" w kwestiach przygotowania Rakiet do wystawy. KOLOR. Pies stajenny codziennie przybiera inne barwy wojenne. Raz jest to soczysta zieleń, innym razem "kupny" brąz, a jeszcze innego dnia może to być akurat czarnoziem. Jak wiadomo Rakiety to niskopodłogowce, więc poza łapami utytłane jest WSZYSTKO. I tu z pomocą w tej edycji TOP for DOG przyszedł nam GroomerShop.pl i szampon BIO-GROOM Super White. Do tej pory przerobiłam już całą stertę tego typu kosmetyków, tylko jeden dawał radę. Od momentu otrzymania przesyłki ochoczo pozwalałam psom na jeszcze więcej brudu. A co tam! Jak testy, to tylko takie! Brud zasychał, część się wykruszała (niewątpliwa zaleta szorstkowłosych psów!), ale piękny żółto-brązowy nalot gdzieniegdzie pozostał. Aż nadszedł ten dzień i ...

BIO-GROOM Super White to rozwiązanie dla właścicieli psów i kotów o białym i jasnym włosie. O szamponie:

"Szampon rozjaśniający kolor. Stworzony na bazie oleju kokosowego, wzbogacony proteinami nie powoduje łzawienia i nie wywołuje podrażnień.

Specjalna formuła zawierająca łagodne substancje wybielające oraz perłowy nabłyszczacz intensyfikuje kolor sierści, nadając jej blask. Pozostawia szatę czystą, gładką, łatwą do ułożenia.
Zawarte w szamponie proteiny i olej kokosowy poprawiają wygląd włosów, odżywiają je, zwiększając objętość i zapobiegając ich przesuszaniu.

Podczas mycia wytwarza obfitą pianę. Łatwo się spłukuje pozostawiając świeży zapach czystości.
Zapobiega matowieniu i splątywaniu się włosów. Zawiera substancje czyszczące z oleju kokosowego ulegające biodegradacji oraz odżywcze proteiny, a także kwiatowe substancje zapachowe. Posiada naturalne pH. Nie wpływa na skuteczność działania preparatów przeciw kleszczom i pchłom o przedłużonym działaniu.

Przyjazny dla środowiska, ulega biodegradacji. Produkt dla psów i kotów."

 
Po pierwszym użyciu mogę przyznać, że faktycznie ma działanie wybielające. Nie jest to AŻ TAKI efekt wow jaki można uzyskać u groomera, ale nam w zupełności wystarcza. Calutki nalot zniknął z futer i odkryte zostało piękne białe włosie, o którego istnieniu już dawno zapomnieliśmy :-P Dość wydajny, można go rozcieńczyć z wodą w stosunku 1:8 (odkąd się do tego przyzwyczaiłam, nagle butelka szamponu wystarcza na więcej niż 2 mycia...). Po rozcieńczeniu mimo wszystko tworzy się dużo piany, a plamy szybko znikają. 

Psy wysuszone i co? Trochę się załamałam. Napuszone alpaki witają... Na szczęście efekt nie utrzymuje się zbyt długo, więc nawet w sytuacji awaryjnej kiedy musimy psa wykąpać wieczorem przed wystawą, szampon powinien sobie poradzić. Oczywiście wszystko zależy od włosa jaki nasz pies posiada. Nasze terrory są szorstkowłose i nawilżenie włosa tak właśnie się kończy. Jednak kredy używać nie musiałam i następnego dnia rano włos już oklapł i wyglądał przyzwoicie. W dotyku pozostał jednak dość miękki, więc w przypadku wystawy pewnie pokusiłabym się o wtarcie choć odrobiny kredy. Nie zrobiłam tego, ponieważ byłam ciekawa jak długo na terrorach utrzyma się miękkość. Moja radość nie zna granic, włos wrócił do normalności po 2 dniach :-) Czyli przy zaplanowym działaniu nie musimy się niczym martwić. A nawet przy awarii czasowej powinniśmy sobie szybko z tym poradzić. 


Po kąpieli Rakiety nie odczuły dyskomfortu w postaci podrażnień czy uczulenia. Oczywiście przy stosowaniu KAŻDEGO kosmetyku tego typu istotne jest bardzo dokładne spłukanie jego pozostałości z psa. BA, to podstawa kąpieli psa. Nie zauważyłam wysuszonej skóry, zaczerwienienia też nie było. Takie rzeczy nam się przytrafiały, szczególnie po użyciu innych kosmetyków dla białych psów. Testowany szampon na szczęście pozwolił mi odetchnąć spokojnie i tym samym zrobił sobie miejsce w psiej szafeczce, do której trafiają kosmetyki POTRZEBNE i lubiane zarówno przez nas, jak i nasze psy (a raczej ich skórę). 

A zapach? Nie jest zbyt intensywny, choć dobrze wyczuwalny. Stosunkowo szybko "znika" z psa, nie powodując przy tym zwiększenia chęci na jego pozbycie w sposób odbiegający od naszych upodobań :-P Wysuszone Rakiety wypuszczone luzem na zewnątrz nie zamieniły się w szczotki do czesania trawy - uff, to dla mnie też plus, bo jaki jest sens kąpać psa i ... zaraz kąpać go kolejny raz? To trochę jak z koniem. Wykąpiesz takiego łobuza, a on biegnie radośnie się wytarzać. Terrory mają z reguły tak samo. Oby odmienne zachowanie faktycznie było zasługą szamponu SUPER WHITE :-)

Na koniec BARDZO zadowolona Jetta :-P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz