wtorek, 25 sierpnia 2020

Gulasz 4dogs "od kuchni"


Są takie produkty, które wzbudzają w człowieku zaufanie od pierwszej chwili, w której się ten produkt poznało. Do takich produktów stanowczo mogę zaliczyć wszystko, co wychodzi z kuchni Catering 4dogs. To nasza kolejna przygoda z 4dogs w ramach TOP for DOG. W tym roku do plebiscytu firma zgłosiła gulasz z kurczaka i wołowiny. Hit czy kit? 



Po pierwsze należy wspomnieć, że 4dogs to "domowe, zbilansowane, zdrowe posiłki przygotowane z pełnowartościowych, wyłącznie naturalnych produktów, na których oparta jest kuchnia człowieka". 

Do naszej kuchni przyjeżdżają gotowe dania w słoiczkach z oznaczeniem partii i daty przydatności do spożycia. Oczywiście zapakowane tak, że żaden obiad nie ucierpiał nam jeszcze nigdy w transporcie. Z takim daniem nie musimy już absolutnie NIC robić przed podaniem psu - wystarczy nałożyć do miski ☺ Dania od 4dogs nadają się też do podania w niestandardowej formie np. na macie do lizania czy w kongu.

Po otwarciu słoika gołym okiem widać składniki gulaszu, a zapach dania wyróżnia się na tle mokrych karm. Konsystencja pozwala na pełną dowolność w kwestii sposobu podania - dla psów ze średniej długości kufą możliwe jest nawet zjedzenie dania prosto ze słoika :-P (tak, testowane na naszych Rakietach). 



Skład tego, co podajemy naszym psom jest bardzo ważny, a tak prezentuje się zawartość 4dogsowego gulaszu: 

- batat 36% 

- mięso z piersi kurczaka 18% 

- wołowina 18% 

- wywar z mięsa i warzyw 9% 

- dynia 8% 

- groszek zielony 7% 

 - witaminy i składniki mineralne 1% 

- olej z łososia 1% 

- olej rzepakowy 1% 

Po otwarciu można przechowywać w lodówce max. 24 h! 



Nasze dziewczyny od momentu odebrania paczki wiedziały, że to dla nich. Sama paczka musi pachnieć kuchnią 4dogs, bo jak wspominałam słoiczki dotarły do nas w całości, a mimo to nie mogłam rozpędzić towarzystwa przy otwieraniu kartonu. I tu uwaga - w Wasze ręce trafiają nie jakieś tam słoiki z psim żarciem. O nie! Trafiają czyściutkie słoiczki PODPISANE imieniem/imionami psów. Myślę, że nie tylko ja lubię takie podejście do klienta. 4dogs - macie mnie od pierwszego słoika z kaczką 😍 


Tym razem nie było inaczej, KAŻDY słoik podpisany. Super! Mała rzecz, a cieszy. Sam gulasz z kurczakiem i wołowiną wzbudził w całym stadzie uznanie, dochodziło do przepychanek w kuchni i przy miskach. Nagle terriery zapominają jak mają na imię... Ale jestem w stanie im to wybaczyć, bo jedzenie faktycznie smaczne i pachnie zupełnie inaczej. Nie mogło być inaczej - tym razem także posmakowałam zawartości słoika. Podejrzewam, że przy rozszerzaniu diety u Franka mogłabym się pomylić i podać dziecku zamiast Rakietom 😂 

Dowody przyswajalności twarde i małe - czyli takie jak być powinny. Zero rewolucji, przelewania w brzuchach. Uwielbiam takie psie jedzenie, które mogę podać dość nagle (nawet na wyjeździe) i absolutnie nic złego nie będzie się działo z psimi żołądkami. Rakiety też uwielbiają! 


Gulasz z kurczaka i wołowiny 

Jest odpowiedni dla psiej dziewczyny 

Choć i dla chłopca gulasz się nada 

Bo przecież odmówić im nie wypada. 


Jednak w naszym Rakietowym stadzie 

Tylko na dziewczęcym przykładzie 

O funkcji turbo paliwa mówimy 

I tak gulasz 4dogs chwalimy: 


O gulaszu! Uznajemy twe panowanie zupełne, 

Ty zadbałeś o nasze brzuszki pełne 

I dostarczyłeś do radości powodów 

Zostawiając po sobie mało (twardych) dowodów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz