Witajcie kochani! Dziś mamy dla Was świeżutką recenzję!
Pierwszym produktem, który
otrzymałyśmy do testowania w ramach plebiscytu TOP for DOG 2016 było legowisko
od firmy HobbyDog. Mogłam wybrać rozmiar i kolor testowanego posłania, co
bardzo mnie ucieszyło, ponieważ w naszym domu nie sprawdzają się legowiska dla
małych psów. Zdecydowałam się na kolor beżowy z brązowym materacem w rozmiarze
XL. Pierwszy ogromny plus dla firmy, że mimo posiadanej przeze mnie rasy
zgodzili się wysłać nam do testów takie duże posłanie. Paczka dotarła do nas
szybko, a radość Jetty i Ronyi była ogromna!
Pierwsze na co zwróciłam uwagę to
fakt, iż legowisko zostało wykonane z dbałością o szczegóły i ze smakiem – zero
krzykliwych wzorków, stonowana kolorystyka i przyjemny materiał. I pojawiły się
pierwsze obawy o utrzymanie go w
czystości… Przez moment nawet żałowałam wybranego zestawu kolorów, ale
uznałam, że jak testować to na 100%. Przez cały okres testów nie dbałam
szczególnie o czystość psich łap, ani nie zabraniałam w legowisku czynności
innych niż odpoczynek (przytrafiła się truskawka konsumowana przez Jettę i
zgnieciona gdzieś w rogu, cieczka Ronyi, niezliczona ilość innych smakołyków,
szalone zabawy, itd.). Kiedy nadeszła chwila prawdy i postanowiłam wyczyścić
posłanie, okazało się, że potrzebny był mi jedynie odkurzacz i mokre chusteczki.
Białe włosy dziewczyn z łatwością zostały wciągnięte odkurzaczem,
a zabrudzenia szybko i bez najmniejszego problemu zostały usunięte mokrymi chusteczkami.
a zabrudzenia szybko i bez najmniejszego problemu zostały usunięte mokrymi chusteczkami.
Czy
to nie jest zbyt piękne? Najgorzej było mi usunąć włosy ze spodniej powierzchni
legowiska, ponieważ tam znajduje się inny materiał. Test utrzymania w czystości
legowisko Hobbydog zdało na 100%. Nie były mu straszne mokre łapy, brudne brody
wycierane po konsumpcji jogurtu – dla mnie rewelacja!
Wytrzymałość posłania Jetta i Ronya testowały od pierwszego dnia, w
którym pojawiło się u nas w domu. Przecież ono nie służy tylko do spania… Nie
dla 2 szalonych terrierów. Testy opierały się głównie na skokach, podskokach,
wyskokach, przeskokach – dla Jetty okazało się idealną bazą w grze w berka z Ronyą.
Każdego dnia jeździło po całym salonie odpychane łapami siłujących się
dziewczyn lub podczas zabaw w przeciąganie zabawką. Niestety dość szybko boki
legowiska „rozeszły się” na zewnątrz, co widać na zdjęciach. Nie jest to dla
mnie specjalnie wadą, ale czasem razi moje poczucie estetyki – na szczęście
wypełnienie stosunkowo łatwo jest upchnąć do pierwotnego stanu. U nas boki
legowiska okrzyknięte zostały „podłokietnikami”, ponieważ leżakowanie i spanie
z łokciem opartym na nich jest ulubionym zajęciem Jetty (zaraz po szaleństwach
z mamą Ronyą).
Estetyka, to dla mnie ważna
kwestia, dlatego ogromnie cenię sobie ten model legowiska. Tak jak już
wspominałam największym atutem jest wg mnie kolorystyka i użyte materiały. Jest
prosto, bez udziwnień, jest… po prostu estetycznie. Posłanie powinno pasować do
wielu wnętrz, u nas jest ozdobą salonu. Drobne pikowanie materaca odwraca uwagę
od mniejszych zabrudzeń, a kolorystyka nie krzyczy z podłogi :-)
Po 3 miesiącach testów mogę
stwierdzić ze 100% pewnością, że wygody
moim dziewczynom nie brakowało. Legowisko spełniło swoją najważniejszą funkcję
znakomicie. Wyspane i zregenerowane terriery, to najlepsza rekomendacja dla
firmy HobbyDog. Materac nie jest specjalnie miękki, psy się w nim nie zapadają
– jeśli potrzebują dodatkowego oparcia pod głowę, to w tej roli świetnie
sprawdzają się boki legowiska („podłokietniki”). Po moich dziewczynach
doskonale widać czy są wypoczęte, czy nie do końca. W testowanym legowisku
odpoczynek był przyjemnością i zapowiedzią kolejnych szaleństw.
Podsumowując:
+ estetyka i dbałość o szczegóły
(miła dla oka kolorystyka)
+ łatwo jest je utrzymać w
czystości (dobrej jakości materiały użyte do wykonania)
+ po wyczyszczeniu wygląda jak
nowe (wystarczą odkurzacz i wilgotne chusteczki/ściereczka)
+ wygoda (w domu mamy kilka psich
miejscówek – ta jest najczęściej wybierana)
- boki legowiska dość łatwo
ulegają zniekształceniom – jednak bez problemu można przywrócić je do stanu
pierwotnego
Razem z dziewczynami śmiało
możemy Wam polecić firmę HobbyDog i zgłoszone przez nią do plebiscytu legowisko :-)
Miesiąc temu kupiliśmy inny model dla Lilki, która nie pokochała posłania od pierwszego wejrzenia (jednak nie ma to jak łózko z pościelę ;) ale po kilku dniach przywykła do zmiany. Mogę powiedzieć same dobre rzeczy o tym legowisku jednak wybór obić jest dość skromny i ponury.
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy!
www.projektamstaff.blogspot.com