poniedziałek, 3 października 2016

Dbamy o piękny i zdrowy uśmiech!

Było coś dla ciała, a dziś coś dla higieny jamy ustnej. Dla mnie temat ważny, w końcu każdego dnia mam do czynienia z zębami – może nie psimi, ale jednak :-) Testom poddaliśmy Oral Cleansing Gel od firmy Vetfood. Jakie są nasze wrażenia? Nie będę Was trzymała w niepewności, bo dla mnie jest to wielkie WOW!

Co wiemy o preparacie ze strony Vetfood?
 Kompleksowy, silnie działający preparat zalecany do higieny jamy ustnej zwierzęcia. Unikalna receptura, zawierająca askorbinian cynku czyni preparat skutecznym w:
  • utrzymaniu higieny jamy ustnej
  • neutralizacji nieprzyjemnego zapachu z jamy ustnej
  • spowolnieniu tworzenia się płytki nazębnej
  • ograniczeniu ryzyka wystąpienia stanów zapalnych dziąseł
Skład: 
Woda dejonizowana
Dodatki dietetyczne: glukonian cynku, kwas askorbinowy, tauryna
Dodatki technologiczne: substancja żelująca – metyloceluloza, konserwanty: paraben metylowy, paraben propylowy
Dodatki sensoryczne: barwnik – błękit brylantowy. 



Sposób użycia:
Koty/małe psy: na serdeczny palec lub patyczek higieniczny, należy nabrać kropelkę preparatu wielkości ziarnka grochu i wmasować delikatnie w dziąsła po obu stronach jamy ustnej, w okolicy trzonowców.
Psy ras średnich i dużych: środek można nakładać bezpośrednio na błonę śluzową, przy pomocy wbudowanego aplikatora.

Jak Oral Cleansing Gel spisał się u nas?
REWELACYJNIE! Nie mogłam sobie wymarzyć lepszych efektów. Ronya od zawsze boryka się z problemem kamienia nazębnego. Ściąganie go u weterynarza to efekt na... pomyślmy... pół roku? Kudłata je suchą karmę, dostaje dodatki w postaci gryzaków, a mimo wszystko kamień pojawia się u niej szybko i nie jest łatwo się go pozbyć. Kiedy dowiedziałam się o możliwości testowania tego preparatu byłam trochę sceptycznie nastawiona, ale gdzieś tam tliła się nadzieja, że poradzi sobie z problemem Ronyi. Jako technik dentystyczny doskonale zdaję sobie sprawę z powagi problemu i powikłań mu towarzyszących. Oczywiście do testów wykorzystałam obie nasze suczki, ponieważ u Jetty zaczynał pojawiać się osad. Efekty są fantastyczne.



Ronya w czasie regularnego stosowania preparatu zmieniła stan uzębienia na ogromny plus. Najgorsza warstwa kamienia powoli znikała, została już lekko widoczna warstwa osadu. Nieprzyjemny zapach towarzyszący odkładaniu kamienia z każdym kolejnym dniem zmniejszał się, a po regularnych aplikacjach preparatu praktycznie zniknął. Jakie to przyjemne dla ludzkiego nosa! Byłam przekonana, że pozostaje nam ściąganie kamienia u weterynarza i zagryzanie naszych własnych zębów podczas bliskiego kontaktu z psim pyskiem :-) Dzięki Vetfood nabrałam przekonania, że z każdym problemem można sobie poradzić. Oral Cleansing Gel z problemem Ronyi poradził sobie w 100%.
U Jetty problem nie był aż tak widoczny, ale brzydki zapach z pyska też czasem doskwierał. Po aplikacji preparatu praktycznie w kilka chwil zapach znika, a przy utrzymaniu regularności nie pojawia się wcale. Dla nas efekt „wow”. Jedyny minus to konieczność regularnej aplikacji, co pewnie dla niektórych może się okazać nie lada wyzwaniem. Efekty odczuwalne na Rakietach potwierdzają jednak, że warto poświęcić parę chwil dziennie i móc cieszyć się zdrową jamą ustną psiaka – a zdrowa buźka, to jeszcze więcej radości zarówno dla psa jak i właściciela :-)



Czy polecamy?

Nie zaskoczę Was wcale, ale TAK -  polecamy! U nas preparat rozwiązał najgorszy problem z psimi zębami. Żel może pełnić funkcję profilaktyczną i w tej roli go sprawdziliśmy. Prosty w użyciu, bo wystarczy go wetrzeć palcem lub patyczkiem higienicznym w okolicę zębów trzonowych. Żel nie posiada raczej smaku, Rakiety bez problemu zaakceptowały jego aplikację. Jeśli ktoś z Was boryka się z problemem kamienia nazębnego u psa i towarzyszącemu mu brzydkiemu zapachowi z pyska, to z czystym sumieniem polecamy Oral Cleansing Gel od Vetfood. 

1 komentarz: