piątek, 1 września 2017

Czym karmić białego psa? Podpowiemy :-)


Jak już pewnie wiecie, Jetta jest trudnym przypadkiem i skłonić ją do jedzenia jest ciężko... Oczywiście "śmieciowe" jedzenie znikałoby z miski w mgnieniu oka, ale chcąc utrzymać ją w odpowiedniej kondycji i ZDROWIU, czasem muszę postawić sobie jasny cel i skłonić tego łobuza do zjedzenia czegość przyzwoitego. Jestem uparta i udało mi się już znaleźć kilka karm, którymi młoda nie pogardzi, a które służą psiemu brzuszkowi. Jednak dzięki roli Ambasadorek TOP for DOG 2017 miałyśmy możliwość przetestowania czegoś, o czym wcześniej nie słyszałam. 

Karma dla psów białych Nature's Protection Superior Care WHITE DOGS. Pomyślałam sobie, że w sumie wow. Co musi mieć w sobie, żeby robić te wszystkie rzeczy, o których zapewnia nas firma? I czym tak właściwie może zaskoczyć właścicieli białych psów?


Skład:
ryż, tłuszcz drobiowy, jęczmień, izolat białka sojowego, hydrolizowana wątróbka z kurczaka, mięso jagnięce, olej łososiowy, nasiona lnu, pulpa buraczana, proszek jajeczny, dynamiczny mikronizowany klinoptylolit (1%), fruktooligosacharydy, żurawina suszona, olej z ogórecznika, ekstrakt z cykorii, herbaty greckiej, mączka z nagietka, ekstrakt z nasion winogrona

O karmie:
Pierwsza i jedna z najważniejszych produktów w całym zakresie karm super premium Nature’s Protection, SUPERIOR CARE WHITE DOGS zostały opracowane, aby zapewnić najlepsze składniki odżywcze dla ras z białym włosem.

Jest to wyjątkowy technologicznie nowy produkt z wysokiej jakości składem. Produkt pomaga utrzymać w doskonałym stanie biały kolor sierści, a także wzmacnia od wewnątrz włos.
WHITE DOGS to kompletny pokarm dla psów od jednego roku wzwyż o szczególnych potrzebach pielęgnacji skóry i białej sierści. Przeznaczone dla małych i mini ras, masa ciała dorosłego psa do 10 kg.
• Olej z ogórecznika, siemię lniane i biotyna dla błyszczącej sierści, zdrowej skóry i nieskażonej bieli sierści.
• Specjalnie rekomendowana karma, aby utrzymać białe psy zawsze w doskonałej kondycji.
• Zawiera naturalne minerały, które wspomagają usuwanie brązowych plam na sierści psa.
• Zwiększona zawartość cynku, miedzi, biotyny i witaminy z grupy B wspiera korzyści dla skóry i wzmacnia naturalne bariery ochronne organizmu.
• Staranny dobór składników gwarantuje świetny smak i doskonałą strawność.
• Polifenole z zielonej herbaty i winogron opóźniają proces starzenia się i wzmacniają układ odpornościowy.
• Zawiera naturalnie dynamicznie zmikronizowany klinoptylolit (MZG), który stymuluje zdrowie jelit i wchłanianie składników odżywczych.
• Ten ekskluzywny skład karmy sprzyja pięknej , błyszczącej i białej sierści.


Powiecie pewnie - ok - Jetta jest biała, ale ma brązową maskę. Fakt, o wpływie karmy na likwidowanie zacieków pod oczami nie mogę się wypowiedzieć. Ale biały włos na brodzie też ulega przebarwieniom, tworzą się brązowe "wąsy" w kącikach warg, a wylizane kłaki na łapach też się przebarwiają... Są to mankamenty białego umaszczenia i poza ringiem wystawowym nie wpływają znacząco na ich odbiór przez człowiecze oko. A JEDNAK... Ja do tej pory wyrywałam przy okazji trzymowania także te brązowe "wąsiki", co zdaję sobie sprawę - do najprzyjemniejszych doznań nie należy... Jetta sumiennie przez okres 5 tygodni jadła TYLKO testowaną karmę. Czy coś się zmieniło?
Jestem typem człowieka, który na nowinki i wszelkie "bum" na rynku reaguje w pierwszej chwili "Wowowowowow! Ale mega! Chcę!", ale po namyśle pojawia się w mojej głowie bramka bezpieczeństwa, która dba o stan konta bankowego. No chociaż ktoś :-P Już i tak przywykłam, że zarabiam głównie na obie moje pasje i moich 20 łap + 16 kopyt... NA SZCZĘŚCIE jeszcze posiadam trochę zdrowego rozsądku. Karmę WHITE DOGS otrzymałyśmy w ramach testów dla TOP for DOG i muszę tu wspomnieć na początku o super podejściu do nas - zadzwoniła do mnie miła Pani, która wyjaśniła działanie karmy, upewniła się o stanie naszego stada, odpowiedziała na WSZYSTKIE moje pytania i wytłumaczyła ogólną ideę. Obsługa klienta duży plus!


Karma dojechała - o mamoo, czy Jetta zechce to chociaż powąchać? No nic, otwieram... Tu jeden maleńki minusik. Brakuje mi zamknięcia pozwalającego na utrzymanie karmy w odpowiednim stanie bez przesypywania jej gdziekolwiek. U nas puszek, itp. pod dostatkiem, więc to nie był problem. Nadchodzi pora karmienia, karma w misce i ... NIEMOŻLIWE. Jetta podeszła, zjadła, postała jeszcze ze 2-3 min przy misce z miną "Chcę to. Jeszcze. Dużo." i zdegustowana brakiem dokładki poszła się położyć. Na każde szuranie w kuchni biegła sprawdzić, czy to aby nie JEJ karma. Do tej pory tylko jedna karma wyzwoliła w niej taki zwierzęcy apetyt (testowałyśmy ich już DUŻO). Zapach nie jest ani trochę uciążliwy, a wielkość granulek odpowiednia dla psów małych i miniaturowych ras. Dla Ronyi już nawet trochę za małe, ale ona wciąga wszystko nosem. Jetta dopuściła się nawet aktywnej obrony własnej miski przed córką i matką. Musiałam wyglądać komicznie śmiejąc się pod nosem i odganiając resztę stadka. 

OK, karma już jest w psie i co dalej? Przez Jettę prawie wszystko "przelatuje" (w odróżnieniu od Rońki, która jest chyba czarną dziurą). Nie boję się zmieniać karmy, bo to akurat przechodzi u nas bez problemów - tak było i tym razem. NIC się nawet nie poluzowało ;-) Ani na chwilę! Ot, przerzuciłam Jettę na WHITE DOGS i już. Także w okresie przejściowym wszystko "trzymało się kupy". Czyli u nas plus. O jakośći i przyswajalności może świadczyć fakt, że kup było mało, o stałych porach (przy niektórych karmach nawet stałe pory karmienia nie przyczyniły się do tego). Brak rozstrojów zaoowocował zadowlonym brzuszkiem, bez efektu gejzerów i motylków w brzuchu. Zadowlony i najedzony pieseczek, spokojnie odpoczywający po zjedzeniu. Czyli tak jak być powinno! 

O smakowitości poza reakcją Jetty może świadczyć kolejka stojąca w drzwiach kuchni z minami "Eeeej, daaaj proszę! Chociaż chrupeczkaaaa...". Małe granulki idealnie nadają się do tego, żeby ZAWSZE mieć je w kieszeni i w razie czego nagrodzić psa za coś fajnego ;-) Tak, u nas normalka. Na każdym spacerze są potrzebne takie "zaskakulki", które działają czasem lepiej niż najlepsze smakołyki. Zastanawiałam się czasem nad tym, ale to chyba kwestia elementu zaskoczenia. Chociaż - jak tu mówić o zaskoczeniu, skoro zawsze mam coś w kieszeni i mam wrażenie, że Rakiety o tym wiedzą? 


Jedzonko smaczne, nieuciążliwe dla człowieka - tyle już wiemy. Ale testowana karma ma specjalne przeznaczenie i teraz będzie trochę o tym, co tak właściwie znaczy być właścicielem białego psa. Wróć! 3 białych psów... W dodatku terrierów, które swoją aktywnością czasem mnie przerażają (nie, nie zamieniłabym tej rasy na inną). Biały pies to nie tylko brudne łapy czy podwozie po spacerach w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Ba! To dopiero początek. Moje Rakiety poza toną piachu/ziemi/ogólnie pojętego BRUDU, który to można w dość prosty i szybki sposów unicestwić np. w wannie (oczywiście po wyschnięciu i pozostawieniu sypkiego brudu na podłodze/kanapie/w samochodzie), miewają inne "brudne" problemy. Ślinotoki róznego pochodzenia kończące się przebarwieniami na łapach i brodzie (głównie w samochodzie i tylko u Jetty), lizanie łap po szaleństwach w pokrzywach (no przecież tak swędzi!) czy zwyczajne i często występujące u białych psów "wąsy" w kącikach warg. Zapytacie pewnie - i co? Że niby WHITE DOGS likwiduje te poroblemy? Oczywiście nie w 100%. Podejrzewam, że jest to kwestia szybkości odrastania nowego włosa. U nas testy trwały 5 tygodni i efekty są zauważalne gołym okiem. Normalnie po wyrwaniu brązowych przebarwionych wąsów odrastały tak samo paskudne już po 2-3 tygodniach. Do tej pory się nie pojawiły. Z łapami jest gorzej cokolwiek ocenić, bo Jetta ma stosunkowo niewiele włosa na nogach i staram się go jedynie delikatnie przerwać przy trymowaniu (nie lubię takich chudziutkich). Jednak przy regularnym ślinieniu się podczas jazdy samochodem nie utytłała ich AŻ TAK jak zazwyczaj. Nowy włos na całym psie odrasta ładny, błyszczący, idealnie BIAŁY, a przy tym SZORSTKI. Co dla mnie jest istotne, bo gdzie wystawowy jack russell terrier z miękkim włosem? 

Dla nas karma okazała się ciekawą alternatywą dla do tej pory stosowanych i myślę, że przed sezonem wystawowym będziemy do niej wracać. Efekty są widoczne w naszej rasie dość szybko, więc możemy sobie na to pozwolić ;-) Od nas plus!

4 komentarze:

  1. Lecę do sklepu kupić tę karmę dla mojego tofika :)) https://rawpaleo.eu/pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. A jakie macie zdanie o karmie dla psa bez kurczaka? Słyszałem, że podobno jest o wiele zdrowsza, niż takie standardowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam wszystkie osoby, które są zainteresowane tematem naszej rozmowy. Jeżeli szukacie sprawdzonego sklepu z akcesoriami i karmami dla zwierząt, to polecam Wam sprawdzić stronę https://zooamor.pl/ , na której znajdziecie ofertę sklepu internetowego ZooAmor.

    OdpowiedzUsuń